Próby morskie pierwszego z czterech promów elektrycznych dla Norled

Ze stoczni Remontowa Shipbuilding SA w próby morskie wypłynął dziś pierwszy z czterech hybrydowych promów pasażersko-samochodowych o napędzie elektrycznym zasilanych z baterii budowalnych dla norweskiego armatora Norled.

– Prom wypłynął w dziś w próby techniczne, podczas których, z uwagi na to, że jest to statek prototypowy, sprawdzimy sprawność systemów – mówił Piotr Alboszta, kierownik projektu, dodając, że właściwe próby rozpoczną się jutro z udziałem armatora i przedstawicieli towarzystwa klasyfikacyjnego – DNV GL. Potrwają około tygodnia.

W ramach tego kontraktu powstaną cztery, w pełni wyposażone tego typu jednostki. Nowoczesne promy dwustronne z napędem bateryjnym trafią do żeglugi w rejonie norweskich fiordów i będą obsługiwały połączenie Festøya – Solavågen oraz Mannheller – Fodnes.

Prace na pozostałych trzech jednostkach są zaawansowane.

Na jednostce B619/2 kończą się prace rurarskie i wyposażeniowe, na jednostce B619/3 trwają prace kablowe, montaż urządzeń i wyposażenia, a na promie B619/4 trwają prace gorące, w tym tygodniu rozpoczniemy także piaskowanie i malowanie – mówił Piotr Alboszta.

Za projekt odpowiedzialne jest biuro projektowe LMG Marin, zaś za dokumentację roboczą Remontowa Marine Design & Consulting z grupy Remontowa Holding.

W projekcie uwzględniono wiele rozwiązań minimalizujących zużycie energii w tym: odzysk ciepła, oświetlenie typu LED, system elektryczny o wysokiej wydajności, system wentylacji i klimatyzacji sterowany czujnikami temperatury i dwutlenku węgla, farbę minimalizującą tarcie oraz lekką konstrukcję statków.

Każdy z promów zostanie wyposażony w dwa pędniki azymutalne z silnikami elektrycznymi oraz dwa zespoły prądotwórcze. W standardowym trybie pracy całość mocy pobierana będzie z baterii, które będą doładowywane w czasie postoju przy nabrzeżu co ma trwać zaledwie kilkanaście minut. Zostanie tu zastosowany system szybkiego ładowania z lądu typu wtyczkowego, zapewniający utrzymanie wymaganego poziomu naładowania baterii. Będzie on zintegrowany z systemem automatycznego cumowania (typu próżniowego), przytrzymującym prom przy nabrzeżu i dającym „zielone światło” do rozpoczęcia procesu ładowania.

Wspomniane wyżej zespoły prądotwórcze na statku, których silniki będą pracować na 100 proc. paliwie bio-diesel zapewniają także możliwość pracy jednostki w trybie hybrydowym. Bardzo efektywny ma być także napęd promu. Pędniki będą jednostkami typu “ciągnącego” (pulling type) z nabudowanymi silnikami elektrycznymi.

Flota armatora Norled składa się z ok. 80 promów, z których sześć zostało zbudowanych w Remontowa Shipbuilding SA, czyli po dostarczeniu obecnie budowanych jednostek liczba ta wzrośnie do dziesięciu. Wśród nich są Ryfylke i Hardanger, obydwa dostarczone w 2013 roku, które są pierwszymi jednostkami na świecie nie zabierającymi na pokład paliwa dieslowego – statki zasilane są LNG, a w razie awarii CNG (składowanym w butlach na pokładzie otwartym).

Łącznie na rynek norweski Remontowa Shipbuilding dostarczyła dotąd 26 promów pasażersko-samochodowych dla różnych armatorów (m.in. Helgelandske, Stavangerske, Basto Fosen, Nor-Ferjer, Fjord 1 MRF, Torghatten Nord, Norled), z czego 10 jest niskoemisyjnych, zasilanych LNG.

Fot.: Marcin Koszałka, Sławomir Lewandowski / PORTALMORSKI.PL